ŻYCIE JEST PEŁNE NIESPODZIANEK I ZWROTÓW AKCJI. MUSIMY TYLKO W TO UWIERZYĆ.
Technika Kintsugi, sztuka naprawy porcelany, przypomina nam o tym, jak bardzo krucha jest miłość. Ale jeżeli bardzo się staramy, to wszystko można posklejać na nowo.
Oto fragment mojej historii, kawałek świata, o którego istnieniu nie miałam pojęcia. To także opowieść o kilku innych osobach, dzięki którym jestem, jaka jestem. Kiedyś ktoś pokazał mi, że można wyjść ze swojej skorupy i zacząć żyć inaczej. Ktoś przetarł zabrudzoną szybę i dzięki temu zobaczyłam zupełnie inny świat.
Pewnego dnia Lidia dostaje list od tajemniczej kobiety, która przedstawia się jako przyjaciółka rodziny. Chce jej przekazać spadek. Niczego więcej nie wyjaśnia.Kim jest ta kobieta? Dlaczego tak jej na tym zależy?Do kogo należą piękne, srebrne łyżeczki odnalezione w starym pudełku? Lidia powoli odkrywa tajemnicę, która wywraca jej życie do góry nogami.
Tajemnicę, dzięki której odnajduje spokój i szczęście. Ale przede wszystkim odpowiedź na pytanie, co, a właściwie kto, jest dla niej najważniejszy. I ile trzeba poświęcić, by odnaleźć tę jedyną, prawdziwą miłość.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opowieść o amerykańskim okresie życia autora Dziennika 54. Przewodniczką po nim jest trzecia żona Tyrmanda, Mary Ellen Tyrmand, matka ich dwojga dzieci. Ta amerykańska Żydówka, niemająca związków z Polską, która poślubiła go wbrew woli matki, mówi o wspólnie spędzonych piętnastu latach, do nagłej śmierci Tyrmanda 19 marca 1985. Wraz z niepublikowaną dotychczas korespondencją ich obojga (niemal sto listów!) pokazuje inne oblicze dawnego "pornografa", który po latach gorszył się nawet Playboyem. Książka zawiera wiele nieznanych fotografii rodzinnych Tyrmandów.
UWAGI:
Indeks. Tekst częśc. tł. z ang.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jeszcze tak niedawno, szukając zdjęć na poddaszu, wpadły mi Twoje listy do rąk. Były w pudełku, które pokrył kurz. Kolorowe koperty wysypały mi się na kolana. Otwierałam je pomału i czytałam, przypominając sobie tamten czas. Minęło wiele lat. Dlaczego przechowałam Twoje listy, dlaczego dziś je odnalazłam? Dlaczego szelest kolorowych stron wywołuje uśmiech tamtych wspomnień? [fragment Wstępu]
"Mam wrażenie, że pisząc jestem blisko Ciebie, że rozmawiam z Tobą. Jestem sam w przedziale i mogę spokojnie z Tobą rozmawiać... Bo zdaję sobie sprawę, że moje marzenia mają gliniane nogi. Bo przecież zaledwie przez dwie godziny siedzieliśmy naprzeciw siebie, jeden raz zatańczyliśmy... Bo "nic nas jeszcze nie złączyło, a już wszystko poza nami..." Ale ja wierzę w cud. Tak jak wierzyłem w niego na polskiej granicy, zaglądając do wszystkich aut: miałem nadzieję, że zobaczę Cię, że będziesz tam gdzieś, w drodze nie wiadomo dokąd... Tak usilnie pragnąłem Cię zobaczyć, że gdyby to się stało, nie byłbym nawet zdziwiony. Oszalałem, wiem. Do tego jeszcze zanudzam Cię. Co za tupet i bezczelność z mojej strony pisać do Ciebie, nie wiedząc, czy sobie tego życzysz. Już kończę i przepraszam. Jeszcze tylko posyłam Ci jedną seredczną, najserdeczniejszą myśl, uśmiecham się do Ciebie w wyobraźni i odjeżdżam. Tylko dlaczego idziesz za mną krok w krok. Janusz
Kobiety marzą całe życie o takiej miłości. Niektóre mają szczęście ją przeżyć, inne mogą tylko o tym poczytać... Grażyna zabiera nas w świat nasycony tęsknotą i pragnieniami i... przy okazji ukazuje codzienne trudy życia aktorki i matki. Całość osadzona w realiach życia w PRL-u jest dodatkowym atutem tej książki... [Kasia Kowalska] To jest piękna książka! Ludzie spragnieni są miłości i marzeń. A Grażyna pokazuje, że to wszystko istnieje i można to przeżyć. Taka miłość nigdy nie umiera, bo ma duszę... [Bernadeta Vigil]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni